Studenci z Azji w sędziszowskim LO

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

W dniach 26-31.01.2015w  LO im. ks. Piotra Skargi w Sędziszowie Młp. odbyło się  międzynarodowe spotkanie ze studentami z zagranicy, którzy jako wolontariusze AIESEC odwiedzają inne kraje, by prowadzić zajęcia z młodzieżą i opowiadać o miejscach, z których pochodzą.

W tym roku do sędziszowskiego LO przybyło troje studentów: Isnatia Isyakz Indonezji, Owen –Guanyi Yuz Tajwanu oraz Sonja – Jing Zhaiz Chin.Przez 5 dni prowadzili zajęcia z uczniami LO, dodatkowo odbyli 2 lekcje w Gimnazjum im. K. K. Baczyńskiego w Sędziszowie Młp.  oraz w Nauczycielskim Kolegium Języków Obcych w Ropczycach.


Zobacz reportaż w Telewizji Miejskiej Sędziszów Młp.

Zajęcia odbywały się w języku angielskim i na różnych stopniach trudności. Wolontariusze opowiadali o życiu codziennym w Indonezji, Chinach i na Tajwanie, o krajobrazie, świętach, religii i kuchni.

Isna prowadziła dla uczniów LOwarsztaty tańca indonezyjskiego, Sonia z Chin tłumaczyła skomplikowany system pisma chińskiego i uczyła pisać, wymawiać i pokazywaćliczby.Ciekawa rzecz na temat liczenia to gesty. My  pokazujemy cyfry wystawiając odpowiednią ilość palców, ale Chińczycy liczą na palcach po swojemu używając do tego tylko jednej ręki. Owen opowiadał o religiach chińskich,znaczeniu wróżb italizmanów; do modlitwy może służyć nawet specjalna aplikacja w telefonie komórkowym.W Chinach kolory mają zupełnie inne znaczenie niż u nas: biały to kolor żałoby, a czerwony symbolizuje szczęście i miłość, np. jako kolor sukni ślubnej.

Goście z Azji w Polsce po raz pierwszy zobaczyli śnieg, najniższa temperatura w Indonezji to +17stopni. Podczas pobytu w naszej szkole studenci mieszkali w Sędziszowie, Wielopolu i Iwierzycach u rodzin uczniów sędziszowskiego LO.  Bardzo ciepło mówią o serdeczności i rodzinnej atmosferze w rodzinach goszczących. Podoba im się polski krajobraz i roślinność. Uczniowie goszczący opowiadają o swoich wrażeniach:

Paulina Bryk (Sędziszów Młp.):przez pierwsze dwa dni była między nami bariera językowa, ale wspólny czas, wyjazd na kręgle po lekcjach, do restauracji znacznie polepszyły nasze relacje. Myślę, że długo będziemy z Isną utrzymywać kontakt. Bardzo się cieszę, że mam teraz przyjaciółkę z tak egzotycznego kraju jak Indonezja.

Grzesiek Mazek (Iwierzyce): gdy zobaczyłem Owena, poczułem trochę dystans, lęk, czy dam radę, ale z każdym dniem było coraz lepiej. To doświadczenie pomogło mi nie tylko w posługiwaniu się językiem angielskim, ale też w uświadomieniu sobie znaczenia podejmowanych decyzji i wzmocnieniu poczucia odpowiedzialności.

Marlena Wójcik (Wielopole): to jeden z najciekawszych tygodni w moim życiu: mogłam sprawdzić znajomość angielskiego w praktyce; poznać odmienną kulturę, inny sposób bycia. Sonja nauczyła mnie jeść pałeczkami, przyrządzać prawdziwą chińską herbatę. W naszej miejscowości Sonja zwiedziła kościół, poznała moją rodzinę. Będzie mi jej brakować, wierzę, że uda nam się utrzymać kontakt i kiedyś spotkać ponownie.

Aldona Homa (koordynator):już po raz trzeci nasza szkoła podejmuje egzotycznych gości z organizacji AIESEC, i za każdym razem towarzyszy temu wiele pozytywnych emocji w całej społeczności szkolnej, dużo cennych informacji zapada w pamięć na zawsze.  Cieszę się, że  otwartością i pasją poznawania świata możemy dzielić się z innymi szkołami oraz,   że  wśród rodzin naszych uczniów tak szybko znajduję chętnych do pomocy w realizacji międzynarodowych spotkań.

Czytany 1012 razy