Za rok upłynie sto lat odzyskania niepodległości przez Polskę

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

W piątek, 10 listopada 2017 roku obchodziliśmy 99 rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę. Złożyły się nań: audycja przez szkolny radiowęzeł, przygotowana przez uczniów kl. 3bc, spotkanie z kapitanem Andrzejem Żyliczem i wizyta grupy młodzieży LO na Uniwersytecie Rzeszowskim.


Kapitan Andrzej Żylicz w obszernym autorskim opracowaniu przedstawił proces i okoliczności utraty niepodległości przez Polskę w XVIII wieku, zmaganie z tyranią zaborców i walkę o Niepodległą w czasie I wojny światowej. Szczególny akcent położył na epopeję legionową i postać marszałka Józefa Piłsudskiego. Druga część spotkania poświęcona była wspomnieniom własnej drogi życiowej prelegenta.

Pan kapitan Andrzej Żylicz, urodzony w 1928 roku na Pomorzu Gdańskim, uniknął śmierci z rąk niemieckiego okupanta (masowych mordów w Piaśnicy), gdyż cała rodzina w sierpniu 1939 roku wyjechała w Lubelskie. Tam w 1943 roku pan Andrzej został zaprzysiężony do Armii Krajowej. Aby to osiągnąć nasz bohater musiał zdobyć własny pistolet i zawyżyć o dwa lata swój wiek. Pan kapitan był uczestnikiem licznych akcji partyzanckich, świadkiem pacyfikacji wsi dokonanej przez wojska niemieckie. Uczeń tajnych kompletów w 1944 roku zamieszkał w Lublinie. Tam udzielał m. in. korepetycji dzieciom ówczesnych rządców tzw. Polski Lubelskiej. Uczył syna Stanisława Janusza. W mieszkaniu zajmowanym przez Żyliczów mieszkał kurier rządu londyńskiego. Nową, sowiecką okupację pan Andrzej ocenił jako o wiele gorszą niż niemiecką: trudniej było rozpoznać swego od obcego. Jako jedyny z rodziny wrócił na Wybrzeże Gdańskie i karierę zawodową związał z budową statków. Jego dziełem były średnie i małe jednostki pływające na morzach i w żegludze śródlądowej. Mieszkał w Gdańsku, a następnie we Wrocławiu, a od 27 lat jest mieszkańcem Ropczyc.

Mamy nadzieję na dalsze spotkania z tym niezłomnym, ciekawym świata (m.in. opłynął kulę ziemską) człowiekiem.

Czytany 778 razy