Sukcesy absolwentów

S

miroslaw kaziorNazywam się Mirosław Kazior, mam 22 lata. Liceum Ogólnokształcące imienia księdza Piotra Skargi w Sędziszowie Młp. ukończyłem w roku 2009.
 
Całkowicie nie zgadzam się z opinią, że, aby dobrze przygotować się do matury, trzeba uczęszczać do jednego z tzw. elitarnych liceów w większych miastach. Jeśli tylko ma się odrobinę własnej woli, wiedzę można zdobyć praktycznie wszędzie. W moim przypadku, sędziszowskie liceum dało mi, oprócz świetnej atmosfery w klasie, także nauczycieli, którzy wiedzieli kiedy należy wymagać, a kiedy pozwolić na odrobinę samodzielności. Dzięki pracy własnej i nauczycieli udało mi się bardzo dobrze zdać egzamin dojrzałości.
 
Wydaje mi się, że okres nauki spędzam dość aktywnie. Poza Rzeszowem, studiowałem przez pół roku na Universidad Politecnica de Valencia w Hiszpanii, obecnie działam w jednym z uczelnianych stowarzyszeń, jestem też redaktorem naczelnym gazety studenckiej „Młodzież i Gospodarka”.
 
Liceum w Sędziszowie pomaga w podjęciu decyzji dotyczących przyszłości oraz pozwala na rozwój własnych pasji (aktorskich, dziennikarskich, naukowych). Jeśli jeszcze się wahasz w wyborze szkoły, nie ma sensu, wybieraj sędziszowskiego ogólniaka ?.

edyta sliwaCiężko pisać samemu o sobie. Należałoby bowiem wtedy obiektywnie popatrzeć na swoje życie. Stanąć obok siebie samego i ocenić jakim się jest człowiekiem, ile zdołało się osiągnąć przez te kilka lat a ile po drodze przyszło przeżyć nam porażek.


Nasze Liceum ukończyłam w 2008 roku na profilu językowym. Muszę przyznać, że była to niewielka klasa, lecz bardzo oryginalna?. Do dziś mile wspominam zarówno ją jak i naszą Wychowawczynię, panią Annę Dziurę. Osiągnęliśmy wysoki poziom językowy, za co dziękuję naszym kochanym nauczycielom. Nauka w naszym Liceum dawała mi ogrom możliwości nie tylko naukowych, koleżeńskich, ale również i rozwoju swoich zainteresowań. I tak oto całe 3 lata byłam częstym gościem na naszej hali sportowej. Tak! Byłam niemal wszędzie, jeśli chodziło o sport i rywalizacje. Uwielbiałam walkę sportową, emocje i współzawodnictwo. Ale w ciągu tych 3 lat mogłam również wykazać się artystycznie na wszelkich akademiach i konkursach. Nigdy nie rezygnowałam z muzyki, która od dziecka jest mi tak bliska.

Zawsze wspaniale będę wspominać te lata beztroski w Liceum i tęsknić będę za tą wręcz rodzinną atmosferą, która była każdego dnia w tym małym, skromnym budynku.


A po ukończeniu Liceum? Jakież było zdziwienie moich Nauczycieli, Kolegów i Koleżanek, kiedy zdecydowałam się, że po trzyletniej nauce w klasie językowej pójdę na Matematykę? W tym roku będę już bronić tytułu magistra Matematyki w Ekonomi na Wydziale Matematyki i Fizyki Stosowanej na Politechnice Rzeszowskiej. Jest to kolejny cudowny rozdział w mym życiu, który będę na pewno mile wspominać. W tym roku również bronię dyplom ze Śpiewu Solowego w Państwowej Szkole Muzycznej nr 1. II stopnia w Rzeszowie.

Jednym słowem pomału spełniają się wszystkie moje życiowe marzenia. Czasami łatwiej mi je realizować, czasem nieco trudniej, ale przecież właśnie dlatego nasze życie jest tak ciekawe i takie piękne. Czeka mnie kolejny ważny etap mojego życia. Poszukiwania pracy, zdobywanie nowych umiejętności zawodowych i kwalifikacji. Życzę wszystkim Licealistom i Absolwentom, aby zawsze byli dumni ze swej przeszłości i szukali przede wszystkim tych miłych wspomnień. A zapewniam Was, że wtedy życie stanie się mniej markotne i o wiele ciekawsze.

dawid szparaAbsolwent  z roku 2010. Największa osobowość artystyczna szkoły ostatnich lat. To właśnie on był pomysłodawcą przygotowania w Liceum w 2009 roku musicalu. Zainspirowany muzyką Andrew Lloyd Webbera do „Upiora w operze”, który obejrzał w Teatrze Roma w Warszawie wymarzył  sobie przeniesienie tego dzieła na deski sędziszowskiej sceny. Jego determinacja sprawiła, że inni uczniowie i kilkoro nauczycieli podjęło się przygotowania spektaklu. Premiera sztuki okazała się wielkim wydarzeniem artystycznym sezonu, a tytułowa rola w wykonaniu Dawida była po prostu - doskonała. W kolejnych latach już nie wypadało obniżyć poziomu i powstały kolejne widowiska „Odnaleźć Świt”, „Dzwonnik z Notre-Dame”, „Nędznicy”. Ale od DAWIDA wszystko się zaczęło…

Dawid 14 lat chodził do szkoły muzycznej grał na fortepianie i organach. Zacięcie artystyczne w nim było od zawsze, ale jak sam podkreśla w Liceum znalazł możliwość realizacji swoich planów, był inicjatorem powstania szkolnej telewizji a później Licealnego Teatru Muzycznego. Przy różnych okazjach podkreślał, że dzięki przychylności p. Dyrektor, Imagenauczycieli mógł realizować swoje pasje i zarażać nimi innych.

Po ukończeniu Liceum, Dawid poszedł o krok dalej – wyreżyserował krótkometrażowy film kostiumowy pt. „Pamiętam” oparty na autentycznej historii rodu Romerów, która rozegrała się w posiadłości dworskiej w Woli Ocieckiej. Tutaj też, uparty, młody reżyser znalazł producentów filmu i miejsce dla jego akcji. Dawid i jego dzieło pod każdym względem okazało się wyjątkowe – bo nagranie filmu, które powinno trwać minimum 2 tygodnie zamknęło się w 4 dniach, bo potrafił znaleźć producentów, bo zaangażował do filmu znanych polskich aktorów m.in. Edwarda Linde Lubaszenko i Tadeusza Łomnickiego, bo wreszcie na uroczystą premierę w gronie znajomych, także spośród grona sędziszowsImagekiego ogólniaka, wybrał rzeszowskie kino Helios. Jak się niebawem okazało film dostał nominacje do zagranicznych konkursów także w  USA.

Miejmy nadzieję, że w przyszłości o tym chłopaku „z pasją” z naszego Liceum będziemy jeszcze mieli okazję nieraz usłyszeć w kontekście jego kolejnych artystycznych pomysłów.

inf. LO
 

zdzislaw pupa(ur. 11 kwietnia 1960 w Górze Ropczyckiej) – polski polityk, rolnik, poseł na Sejm III kadencji, senator VII kadencji.Życiorys

Absolwent Liceum z 1979 r. Najbardziej zasłużony parlamentarzysta z grona naszych absolwentów.  Ukończył w 1988 studia na Wydziale Rolnym Akademii Rolniczej w Krakowie. Prowadzi własne gospodarstwo rolne, działa w NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność". Pełnił funkcję posła III kadencji wybranego z listy Akcji Wyborczej Solidarność w województwie rzeszowskim, Następnie pracował m.in. jako zastępca dyrektora departamentu w urzędzie marszałkowskim województwa podkarpackiego. Od 2002 do 2007 (z krótką przerwą w 2006) sprawował mandat radnego sejmiku podkarpackiego, po raz pierwszy wybrano go z ramienia LPR (jako przedstawiciela Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego), w 2006 został radnym z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Przystąpił także do Chrześcijańskiego Ruchu Samorządowego, zasiadł w jego radzie naczelnej. W latach 2006–2007 był zastępcą dyrektora oddziału terenowego Agencji Nieruchomości Rolnych. W wyborach parlamentarnych w 2007 jako członek PiS z ramienia tej partii uzyskał mandat senatorski w okręgu rzeszowskim, otrzymując 145 405 głosów. Aktualnie pełni funkcję sekretarza miasta Dębica.

Prorektor ds.  Nauki i Współpracy  Wyższej Szkoły Gospodarczej w Bydgoszczy.

ryszard maciolekAbsolwent Liceum z roku 1980. Wykształcenie:1980-1985 -Akademia Rolnicza im. H. Kołłątaja, mgr inż., 1984-1989 - Katolicki Uniwersytet Lubelski, mgr, 1989-1993 -Studia doktoranckie na KUL na w/w Wydziale z zakresu logiki 1993-1996 - Studia Podyplomowe z Informatyki na Wydziale Matematyki i Techniki Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Bydgoszczy. Posiada następujące stopnie i tytuły naukowe: 1996 doktor nauk humanistycznych w zakresie filozofii, tytuł rozprawy doktorskiej: Problematyka niektórych ujęć przedmiotu logiki formalnej. Zainteresowania naukowe: dyscyplina: filozofia, ekonomia, specjalności: filozofia logiki, ogólna metodologia nauk, teoria decyzji, filozofia edukacji. Profesor jest członkiem  Polskiego Towarzystwa Filozoficznego. Tematyka naukowo-badawcza: Filozofia logiki, filozofia klasyczna, ogólna metodologia nauk, metodologia badań w naukach społecznych, teoria wiedzy, edukacja liberalna.

Dorobek naukowy:

  • Maciołek R., (współ) Mordarski R., 2005, Logic, Cause and Action. Essays in Honour in Honour of Elizabeth Anscombe, ed. by Roger Teichmann, Cambridge Univeristy Press 2000, “Roczniki Filozoficzne”, z. 2/2005, s. 359-370.
  • Maciołek R., 2007, Zasady liberalizmu w świetle filozofii klasycznej (obszary zgodności i sprzeczności),[w:] Dylematy współczesnego liberalizmu, red. P. Kryczka, R. Maciołek, Wydawnictwo Uczelniane WSG, Bydgoszcz, s. 21-39.
  • Maciołek R., 2008, Czy logika formalna jest rodzajem ontologii?, „Roczniki Filozoficzne”, z. 1, Lublin, s. 191-219.
  • Maciołek R., 2008, Czas wolny w ujęciu Mortimera J. Adlera, „Zeszyty Naukowe WSG”, t. 7, seria „Turystyka i rekreacja”, nr 5/2008, s. 199-215.
  • Maciołek R., 2010, Koncepcja umysłu i jego relacji do ciała Mortimera J. Adlera, w: Ciało-Edukacja- Umysł, red. B. Przyborowska, P. Błajet, Wydawnictwo Uczelniane WSG i Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Bydgoszcz-Toruń, s. 61-76.
  • Maciołek R., 2010, Koncepcja racjonalności Klemensa Szaniawskiego, [w:] Rezonujący rozum nauki a rozumność intuicji, red. Żurkowska G., Bladzi S., Wydawnictwo Rolewski, Toruń, s .222-235.
  • Maciołek R., 2010, Uwagi na temat aktualności idei uniwersytetu, [w:] Problemy naukii szkolnictwa wyższego w społeczeństwie opartym na wiedzy. Prace ofiarowane Profesorowi Kazimierzowi Marciniakowi w 70 rocznicę urodzin, red. Maciołek R., Maik W., Sikora K. , Wydawnictwo Uczelniane WSG, Bydgoszcz, s. 83-107.
  • Maciołek R., 2010, Wiedza i innowacje w szkolnictwie wyższym. Próba usystematyzowania pojęć, [w:] Polityka innowacyjna w województwie kujawsko-pomorskim, red. M. Bieliński,.  A. Potoczek, Wydawnictwo UM Województwa Kujawsko-Pomorskiego w Toruniu, Toruń,s. 117-149.
mateusz rachwalskiJedno z liceów w Rzeszowie czy Liceum w Sędziszowie? Taki dylemat towarzyszył mi po ukończeniu Gimnazjum. Skoro tutaj piszę, można się domyślać, że zwyciężyła druga opcja. Jak oceniam tą decyzję z perspektywy czasu? Dziś mogę powiedzieć, że lepiej nie mogłem wybrać.

Czas nauki w Liceum im. Ks. Piotra Skargi pozwolił mi nie tylko poznać wyjątkowych ludzi i oddaną kadrę nauczycielską, ale  w pełni rozwinąć moje zdolności, talenty i zainteresowania. Oprócz konkursów i olimpiad matematycznych, fizycznych i teologicznych, wysoki poziom edukacyjny szkoły przygotował mnie do zdania matury na bardzo wysokim poziomie ( np. z matematyki z poziomu rozszerzonego otrzymałem 100%), co otworzyło przede mną możliwość bezproblemowego podjęcia studiów na najbardziej renomowanych uczelniach technicznych w Polsce.


Jednak tu pojawia się nowy wątek. A mianowicie czas nauki w Liceum był również czasem stawiania sobie, jako człowiekowi wierzącemu, pytań o moje życiowe powołanie. I te wewnętrzne poszukiwania sprawiły, że po maturze nie podjąłem studiów technicznych, ale rozpocząłem edukację w Wyższym Seminarium Duchownym w Rzeszowie. I dziś jako diakon myślę, że właściwie rozeznałem swoje powołanie, w czym niemała rola ludzi i atmosfery Liceum w Sędziszowie. W Seminarium  pełniłem m.in. funkcję dziekana alumnów, pracowałem też w redakcji pisma „Znak Łaski”. Święcenia diakonatu przyjąłem 27.10.2012r. z rąk Ks. Bpa Kazimierza Górnego. Obecnie przebywam na praktyce diakońskiej w parafii Głogów Młp. – Niwa i przygotowuję się do przyjęcia święceń kapłańskich.

 
luty 2013r.
ewa trojanWybierając  szkołę średnią robimy pierwsze poważne kroki w dorosłe życie.  Ja zdecydowałam się na Liceum Ogólnokształcące z kilku powodów: wspaniała renoma,  kadra,  ciekawe kierunki oraz mnóstwo znajomych, którzy wybrali tę samą szkołę. Uczyłam się w klasie o profilu menadżersko-informatycznym.  Niezapomniana  klasa i przyjaźnie. Niektóre trwają do dnia dzisiejszego. Byłam też przewodniczącą szkoły.
 
Po  ukończeniu LO wzięłam udział w Programie Au-Pair w Niemczech i przy tej okazji składam podziękowania dla mgr Homy za pomoc w przygotowaniach. Chodzi mi tutaj nie tylko o naukę  języka ale również o pomoc w przygotowaniu  niezbędnej dokumentacji i ciągły kontakt w czasie mojego pobytu w Niemczech, mimo, że już byłam absolwentką LO . 
 
W chwili obecnej jestem magistrem Filologii Germańskiej i  od 3 lat pracuję w prywatnej firmie, w której jednym z moich głównych zadań jest kontakt z klientami w języku niemieckim.  Jeśli miałabym dzisiaj podjąć decyzję odnośnie wyboru szkoły średniej , nie zmieniłabym zdania. Polecam wszystkim !!!!

leon marciniecPrezes Zarządu - Dyrektor Generalny spółki ZM INVEST S.A.

Ukończył Liceum Ogólnokształcące im. ks. Piotra Skargi w roku 1974, studia na Wydziale Inżynierii Materiałowej i Ceramiki w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie w roku 1979.  

Karierę zawodową rozpoczął w sędziszowskiej Wytwórni Filtrów „PZL-SĘDZISZÓW”, w okresie 1990-1996 pełnił funkcję Dyrektora Naczelnego WF „PZL-SĘDZISZÓW”. W latach 1996-2000 zajmował stanowisko Prezesa Zarządu spółki MOTO-HURT Sp. z o.o. w Ropczycach, a później od 2000 do 2005 Prezesa Zarządu firmy ZM SERVICE Sp. z .o.o. w Ropczycach.

Od roku 2005 do chwili obecnej pełni funkcję Prezesa Zarządu - Dyrektora Generalnego w spółce ZM INVEST S.A. w Ropczycach. Pod jego kierownictwem Spółka osiągnęła wiele znaczących nagród uzyskując między innymi tytuł „Solidnej Firmy” Powiatu Ropczycko-Sędziszowskiego w latach 2005, 2006, 2007 i 2010. Pan Prezes Marciniec otrzymał tytuł Laureata 5-lecia „Solidnej Firmy” w roku 2009.

kamil frysztakByłem uczniem…

„Podwaja własne życie, kto przeszłość rozważa.”

Ludzie często wracają wspomnieniami do lat ,,górnych i durnych’’, ale niepowtarzalnych i przez to pięknych. Moja mama Bernadeta, absolwentka Liceum Ogólnokształcących w Sędziszowie Młp., chętnie wraca pamięcią do chwil spędzonych w budynku przy ul. Fabrycznej, w gronie kochanych profesorów, koleżanek i kolegów. Była bardzo dobrą uczennicą, ale przede wszystkim działaczką społeczną: przewodniczącą Samorządu Uczniowskiego, recytatorką, miłośniczką literatury i historii. Z tej szkoły wyniosła zamiłowanie do kultywowania tradycji, ogromną wiedzę humanistyczną, wrażliwość na piękno i krzywdę drugiego człowieka.

ewelina rogSpędziłam cudowne 3 lata w małej, lecz bardzo sympatycznej i niepowtarzalnej klasie -była to klasa językowa, której wychowawcą była p. Anna Dziura. Aż szkoda, że były to tylko trzy lata, bo był to wspaniały i zwariowany czas. Z perspektywy czasu nie pamięta się sprawdzianów, czasu poświęconego na naukę tylko te niezapomniane chwile spędzone w klasowym gronie. Szczególnie utkwiły mi w pamięci wycieczki nie tylko te dalekie, ale również te bliższe rowerowe, dzięki którym nasza klasa stała się bardzo zgrana i być może dzięki temu do dziś organizujemy spotkania klasowe. Wiadomo raz w większym, raz w mniejszym gronie, bo ktoś studiuje, ktoś pracuje, wyjechał... Ale kiedy już jesteśmy razem wspominamy różne zabawne sytuacje ze szkolnego okresu, wspólne wigilie klasowe, ogniska, konkursy sportowe, których było bardzo wiele, a także naszych nauczycieli. Do dziś pamiętam na wszystkich twarzach uśmiechy od ucha do ucha, gdy chłopcy zrobili lub powiedzieli coś zabawnego, bo przede wszystkim oni zawsze mieli 'ciekawe' pomysły... Wspominając ten czas mam nieodparte wrażenie, że Nasza Szkoła ma w sobie jakiś niepowtarzalny klimat, który przyciąga do siebie bardzo wartościowych i wspaniałych ludzi. Czasy szkolne to również znakomici nauczyciele, którzy poza „obowiązkowym” materiałem uczyli nas jak szanować ten licealny czas i wykorzystywać go w jak najlepszy sposób. Moim zdaniem, ważne jest, aby szkoła poza podręcznikową teorią uczyła także otwartości, motywowała do działania, pomagała rozwijać pasje oraz pomagała uwierzyć we własne siły i możliwości i tego właśnie uczy Nasza Szkoła. Niektórzy twierdzą, że studia to najlepszy czas. Być może to prawda, ja jednak zdecydowanie wolę czasy LO, które kojarzą mi się z radością, poczuciem beztroski i pięknej przyjaźni;) i choć szkołę średnią ukończyłam w 2008 roku – to ciągle myślę o niej jak o Mojej-Naszej Szkole.

Strona 4 z 6