Sędziszowscy licealiści w Portugalii!

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

W dniach 19-25.04.2015 odbyło się piąte międzynarodowe spotkanie młodzieży w ramach projektu Comenius „Gastronomic Wonders Through Europe”. Spotkanie miało miejsce w Portugalii w szkole średniej w Escola Secundaria da Mealhada. Z sędziszowskiego LO udział wzięło 7 uczniów wraz z koordynatorką  projektu  p. Aldoną Homa,  p. Anną Dziura oraz p. dyrektor LO Lucyną Doroba. Oprócz polskiej grupy szkoła portugalska gościła też partnerów z Turcji, Belgii i Litwy. Jak zawsze program spotkania związany był  z poznawaniem kultury, tradycji i kuchni odwiedzanego kraju.

O swoich wrażeniach opowiadają uczestnicy:
Olga i Basia (kl. IIA): Portugalia to piękny kraj, wspaniała przyroda i kultura. Na przydrożnych drzewach rosną pomarańcze, cytryny, fasady domów ozdobione są malowanymi ceramicznymi płytkami azulejos. Zarówno Lizbona, jak i inne historyczne miasta wybrukowane są malowniczą mozaiką. Obok zabytków widać nowoczesność, w Lizbonie zobaczyliśmy np. Most Vasco da Gamy, najdłuższy w Europie o długości 17 km.

Iza i Miłosz (kl. IIB) W pierwszym dniu zwiedzaliśmy Lizbonę, bardzo podobał się nam zabytkowy klimat miasta, Pomnik Odkrywców przedstawiający Vasco da Gama, Magellana i innych portugalskich żeglarzy-odkrywców. W kolejnych dniach odbyliśmy rejs po lagunie Aveiro, kąpaliśmy się w oceanie, zwiedzaliśmy piękną plażę Costa Nova i latarnię morską w Barra, trzecią największą latarnię świata. Słuchaliśmy muzyki fado w wykonaniu grupy studenckiej Tuna de Medicina z Coimbry, zwiedzaliśmy najstarszy portugalski uniwersytet w Coimbrze, założony w XIII wieku i barokową bibliotekę Joanina. Byliśmy też w sanktuarium maryjnym w Fatimie.

Konrad i Patryk (kl. IIA): Najbardziej podobała nam się integracja w międzynarodowej grupie, wspólne warsztaty, udział w lekcjach i zabawie. Podczas warsztatów kulinarnych pracowaliśmy w mieszanych grupach i stworzyliśmy niezwykłe międzynarodowe potrawy. Dominujące danie w Portugalii to ryba, serwowano ją codziennie. Najsmaczniejsze są jednak słodycze portugalskie, a szczególnie ciasteczka Pastel de Nata, z z budyniem jajecznym.

Hubert (kl. II D): Podobało mi się wszystko! To była ekscytująca przygoda, zobaczyłem Europę z wysoka, pokochałem podróże.  Nauczyłem się, że ludzie są często o wiele lepsi, niż ich postrzegamy, nie warto się uprzedzać do innych narodowości. Poznałem serdeczność rodziny goszczącej, mogłem szlifować umiejętności językowe, w trakcie wieczornych rozmów dowiedziałem się sporo o ich kraju, nie tylko w kwestiach turystycznych, ale i historycznych i politycznych. Mogłem nauczyć kolegów kilka słów w moim języku, a oni uczyli mnie trochę portugalskiego. Uśmiałem się z nimi jak z przyjaciółmi, których znam od wielu lat. Szkoda, że ten czas minął tak szybko.

Czytany 616 razy